wtorek, 9 czerwca 2015

Niezawisłość, Panel i Telefon

Dziasiaj zapowiedzi i ogłoszenia.
 
Po pierwsze:
Na XV Konferencji Naukowej "Państwo, Gospodarka, Społeczeństwo", w panelu sekcji prawnej z tematem przewodnim: "Stabilność prawa jako wartość", wygłosiłam referat pt.

"Niezawisłość sędziego cywilisty w kontekście stabilności prawa"

Poinformuję niezwłocznie, jak będzie opublikowany i zostawię egzamplarz publikacji w bibliotece krakowskiego sądu (siedziba sądow rejonowych i okręgowego).
W zakresie nie kolidującym z licencją wydawcy, przytoczę tezy wystąpienia w jednym z kolejnych postów.

Po drugie:
Planuję panel dyskusyjny, podzielony na 6-8 tematów, ktory odbędzie się w pażdzierniku lub na przełomie pażdziernika - listopada br w murach Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego.
 
Chcę, aby, w miarę możliwości, panel objęty był ramami programu samodoskonalenia sędziów.
Gdyby ktoś z szanownych czytelników mógł podzielić się ze mną uwagami i informacjami wspierającymi tę inicjatywę, (włączenia panelu w ww ramy), to - niezależnie od informacji ktore sama pozyskuję - byłabym zobowiązana. Uwagi oparte na doświadczeniach będą szczegolnie mile widziane.
 
Jednocześnie, ponieważ panel, ze względow i merytorycznych i organizacyjno-logistycznych, będzie mógł  objąć ograniczoną liczbę uczestników, jeśli ktoś z sędziow czytających blog już wie, że będzie chciał wziąć udział w panelu, proszę o informację. Nie ukrywam, że pierwszeństwa chcę udzielić sędziom z Krakowa, z którymi przeprowadzałam wywiady - jednak jeśli sędziowie z innych miast Polski zechcą się przyłączyć, proszę o sygnał.
 
Chodzi o sędziów sądów rejonowych i okręgowych, wydziałow cywilnych i gospodarczych, także odwoławczych. Namiary swoje podaję poniżej.
 
Po trzecie:
Jestem w końcówce wywiadów przeprowadzanych z sędziami w sądach krakowskich. Jednak to, co usłyszałam od sędziów, jest tak wartościowe, że żal mi nie wyczerpać wszystkich możliwości posłuchania jeszcze choćby kilku, kilkunastu, a jak tak się zdarzy, to i kilkudziesięciu sędziów.
 
Dlatego proszę o kontakt tych sędziów z Krakowa, z którymi jeszcze nie rozmawiałam oraz sędziow z innych miast Polski, jeśli chcą mi udzielić wywiadu. Standardowy czas wywiwadu, w którym się zmieszczę, to 20 minut. Jednak wielu sędziow miało do powiedzenia wiele więcej i wtedy granicą czasu wywiadu jest wyłącznie wola sędziego i to, ile zechce mi powiedzieć, odpowiadając na moje pytania. Dla pokazania skali: najdłuższe wywiady to 3 i 6 godzin (ciągiem) oraz 3 dni (w odcinkach).
 
Jeśli chodzi o wywiady z Małopolski lub z Warszawy, Poznania, Wrocławia - mogę przyjechać osobiście na spotkanie. Jednak możliwy jest także wywiad telefoniczny. Jeszcze takich nie przeprowadzałam i wolę spotkanie tete a tete, ale dlaczego nie zaeksperymentować? W takiej sytuacji będę jednak potrzebowala zgody sędziego na potwierdzenie jego tożsamości, poprzez podanie przez niego numeru stacjonarnego do gabinetu w sądzie oraz do sekretariatu, celem potwierdzenia, że osoba, z któą rozmawiam, to sędzia. A nie na przykład Minister Sprawiedliwości;)
 
Tutaj także chodzi o sędziów sądów rejonowych i okręgowych, wydziałow cywilnych i gospodarczych, także odwoławczych. Namiary swoje podaję poniżej.
 
Aby umożliwić ewentualne zgłoszenia do panelu (wiadomość druga) lub do wywiadu (wiadomość trzecia), podaję dane kontaktowe (proszę się nie kontaktować za pośrednictwem komentarzy do bloga):
 
oraz
tel. 501 124 751
 
p.s. adresowane do nie-sędziów:
Uprzejmie proszę osoby nie będące sędziami lub pracownikami wymiaru sprawiedliwości, o niewykorzystywanie tych danych - w szczegolności uprzejmie informuję, iż nie udzielam porad prawnych via telefon lub e-mail i nie zajmuję się, w ramach mojej aktualnej pracy naukowej, przypadkami konkretnych spraw sądowych, w tym także z punktu widzenia stron tych postępowań.
 

czwartek, 4 czerwca 2015

Błędologia stosowana czyli o źródłach błędów w orzeczeniach cywilnych cz III z III


Część III

WYCZERPANE EGO

 

Słynny eksperyment Chabrisa i Simonsa „Niewidzialny goryl” polegał na tym, że grupie osób przedstawiono następujące zadanie: obejrzeć fragment meczu koszykówki policzyć, ile podań przyjęła jedna z drużyn. Oglądający film policzyli bezbłędnie lub prawie bezbłędnie. Następnie puszczono im ten sam film jeszcze raz.

Nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli.

Na filmie pojawiał się osobnik przebrany za goryla i jakiś czas przechadzał się między grającymi. Pochłonięci liczeniem widzowie, w większości nie zauważyli goryla, oglądając film po raz pierwszy. Liczenie skupiło ich uwagę do tego stopnia, że nie zakonotowali nieistotnego, z punktu widzenia zadania, zdarzenia, jakim była wizyta goryla na boisku.

Ten eksperyment po części ilustruje co oznacza, że dochodzi do tzw. wyczerpania ego. Otóż zajęcie się czymś ze skupieniem, spowoduje, że nie zajmiemy się i zauważymy czegoś innego.

I tu ujawnia się wielka rola heurystyk. Dbają, by nie doszło do zbyt szybkiego wyczerpania ego. Bez nich człowiek nie byłby w stanie funkcjonować. Są użyteczne tam, gdzie ryzyko błędu jest nikłe lub stawka jest niewysoka.

Jednak zagrożenie idzie z innej strony: sędziemu wyczerpuje się ego z dwóch powodów.

Po pierwsze wykonuje czynności, które mógłby wykonywać ktoś inny, podam pierwsze trzy z brzegu:

1.Sprawdzanie zwrotek, czy są kompletne;
2.Sprawdzanie ilości odpisów, czy jest ich wystarczająca ilość załączona do pozwu;
3.Sprawdzanie, dlaczego biegły nie otrzymał wynagrodzenia - jakby to miało coś wspólnego z zadaniami i kompetencjami sędziego;

Po drugie ma zbyt wiele spraw. Cytuję sędziów:

„Decyzje trzeba podejmować szybko. Nie ma czasu zastanawiać się sensownie nad sprawą. Zastanawiamy się, ile możemy. Każdy chce, jak przychodzi do sądu raz w życiu, żebym sędzia pochylił się nad jego problemem, a nie rozwiązywał go o pierwszej w nocy, padając ze zmęczenia. Najlepiej są przygotowane sprawy, które się kończą. Inne po prostu się toczą”.

„Sędziowie są zmęczeni i to wpływa na jakość pracy w pewnym momencie. Chodzi o orzeczenia oparte na przemyśleniu sprawy i oddechu – dobre decyzje zapadają czasem po takim oddechu. One się inkubują. Jeśli sędzia jest spokojny nt orzeczenia to i stronom inaczej tłumaczy i strony są bardziej skłonne je zaakceptować, jeśli zostały wysłuchane”.

Wyczerpane ego ma jeszcze pewien skutek uboczny: spada jakość trafności domysłów. Dobry nastrój powoduje, że trafność wzrasta o połowę. W eksperymentach okazało się, że ludzie smutni byli niezdolni do trafnych przewidywań. Ich domysły nie były lepsze niż wyniki na chybił trafił.

Co się dzieje kiedy sędzia jest zmęczony?

1.Nadużywa heurystyk;
2.Ulega torowaniu i innym efektom, przed którymi nie ma się jak bronić;

– a mógłby się bronić, bo ma mechanizmy, z których najlepszym jest art. 212 k.p.c.