Często, w różnych okolicznościach, pada pytanie o temat mojej
rozprawy. Temat:
„Kompetencja sędziego
do podejmowania decyzji jako warunek skuteczności wymiaru sprawiedliwości w
sprawach cywilnych”.
Jestem cywilistką, z doktoratem z Katedry Prawa Cywilnego na
UJ. Dlatego niektórzy pytają: „No ale to jest chyba praca z KPC i prawa
konstytucyjnego, a nie z prawa cywilnego materialnego?” albo nawet: „A czy to
będzie o prawie?”. Wyjaśniam: Zgadza się. To będzie z KPC i prawa
konstytucyjnego, prawa ustroju sądów powszechnych. Także w pewnym zakresie z
teorii prawa. I nie odchodzę od prawa materialnego, tam gdzie chodzi klauzule
generalne i wykładnię. Korzystam z badań psychologicznych z zakresu teorii
decyzji, w tym osiągnięć Gary’ego Kleina i Daniela Kahnemana oraz z
prakseologii, w ujęciu Tadeusza Kotarbińskiego. Praca ma charakter
interdyscyplinarnym, a kryterium doboru dyscyplin i ich części jest temat.
Wymaga on podejścia „w poprzek” dyscyplin prawnych, a biorąc pod uwagę
powyższe, także dyscyplin naukowych poza nauką prawa. Kryterium tej drogi
poprzecznej jest perspektywa narzucona przez temat. To daje zupełnie nowe
efekty i inne spojrzenie na prawo. Mam dobre doświadczenia z przechodzenia w
poprzek dyscyplin. Przykładowo zajmuję się prawem nieruchomości, co oznacza de
facto prawo cywilne, procedurę cywilną, prawo administracyjne i procedurę
administracyjną, a miejscami także prawo karne (zwłaszcza pozakodeksowe) i
wykroczeń, lecz i odniesień do nauk „technicznych”. Takie podejście potwierdza
się na różnych polach. Przykładowo, sędziowie podkreślają walory uczenia się
(zwłaszcza sędziów in spe, ale także innych prawników), nie osobno prawa
materialnego i procedury, ale łącząc to w bloki: prawo materialne dotyczące
nieruchomości wraz z przepisami proceduralnymi dotyczącymi zasiedzenia,
egzekucji z nieruchomości itp. Łącznie niepołączonego przynosi często niezwykle
efekty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podpisz się nickiem, ktorego będziesz później stale używać - to ułatwia dyskusję.