Najpierw odsyłam do pewnego postu o przekraczaniu granic.
Zdarzenie tam opisane zainspirowało mnie, by podzielić się z sędziami i innymi prawnikami, moim stanowiskiem dotyczącym chamstwa w pismach kierowanych do sądu (sędziów).
Ale po kolei: najpierw zdarzenie, które było mi natchnieniem do nowych przemyśleń o granicach chamstwa i - co ważniejsze - granicach odporności na chamstwo:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podpisz się nickiem, ktorego będziesz później stale używać - to ułatwia dyskusję.